Bo ja jakoś nie kojarzę

wiadomo.. gra losowa.. cięzko coś ustrzelić.. ale co pytam znajomych i wielu innych ludzi to nie znają nikogo kto by trafił główną wygraną.

Wystarczy podzielić ludność Polski przez ilość dotychczasowych wygranych 6ek aby skumać o co chodzi
Ja znam ze słyszenia/osobiście około sześciu "piątkowiczów" Lotto
Ja znam , ale nie ma czasu o tym za dużo pisać, w skrócie było to z 20 lat temu i gość nie oszalał , wyremontował chałpe + samochód + dzieci i pewnie jeszcze coś , ogólnie dzisiaj nie widać by kiedyś coś wygrali , dobrze utrzymany dom i "zgroda" bujna zieleń, bez przepychu.
Ile wygrali nie wiem , znam ich ale nie pytam.
Czyli normalni ludzie

może dlatego , że to było dawno , kiedy w sumie może nie było już kartek na buty , ale też nie było takiego przepychu jak jest dzisiaj, nie tylko w swerze materialnej ,
Ja nie znam nikogo.. no może z trójkami parę osób

Z trójeczką to ja nawet siebie znam

Ja trafiłem najwięcej czwórkę
Nie znam nikogo, kto by trafił szóstkę. W moim mieście nigdy nie padła główna wygrana.
Barwice.woj.zachodniopomorskie.Dwie wygrane w ciągu 2 lat. Jeden przepił w ciągu 1,5 roku a drugi trochę poszalał,ale ma szmal dalej
To jest bardzo dziwne ,że nie ma 6-tki. jak nie ma kumulacji dopiero gdy jest powyżej 20 000 000 to wtedy (ktoś)? jest szczęśliwy milioner.